wtorek, 17 czerwca 2014

Prolog.

Wysiadłam z auta, parkując przed blokiem w którym znajduje się moje nowe lokum. Wyjęłam z bagażnika dwie duże walizki, zastanawiając się przez dobre pięć minut czy uda mi się wnieść je na czwarte piętro za jednym razem. Moje lenistwo wygrało i siłując się z nimi zaczęłam wspinać się po schodach. Zajęło mi to jakieś dwadzieścia minut ale w końcu stanęłam przed drzwiami swojego nowego mieszkania. Musiałam usiąść na jednej walizce, żeby  unormować swój puls. Moja kondycja wołała o pomstę do nieba. Muszę koniecznie się za siebie wziąć. Inaczej wyobrażałam sobie swój wygląd podczas spotkania z nową współlokatorką. Jednak w tej chwili było mi naprawdę obojętne to jak wyglądałam. Marzyłam wyłącznie o wodzie i łóżku z którego dzisiaj się już nie miałam zamiaru podnosić. Otworzyłam torebkę próbując znaleźć klucze ale dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że zostawiłam je w samochodzie. Po prostu świetnie. Zostawiłam walizki i zbiegłam na dół. Nie chciałam, żeby osoba z którą miałam mieszkać uważała mnie za nierozgarniętą. Wróciłam z kluczami i otworzyłam szybko drzwi. Wciągnęłam za sobą walizki. Oczywiście dwie na raz i postawiłam je w przedpokoju, wyrzucając przy tym z siebie kilka niecenzuralnych słów.
- Cześć.
Podskoczyłam jak oparzona, słysząc rozbawiony męski głos. Odwróciłam się szybko i poczułam, że moje stopy wtopiły się w ziemie, a mój mózg przestał funkcjonować. Wlepiłam oczy w nieziemsko przystojnego faceta, który stał przede mną opierając się o framugę jednego z pokoi. Był uosobieniem moich fantazji. Czarne włosy, których długość sprawiała, że opadały mu na czoło, idealnie wyrzeźbiona męska szczęka i ciało, którego pozazdrościłby mu nie jeden model. Jego mięśnie prezentowały się tak dobrze w białej koszulce, że zaczerpnęłam głośno powietrza. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że mierzyłam go wzrokiem z otwartą buzią. Weź się w garść..
- Cześć. - wypaliłam, drżącym głosem.
W tym samym momencie z łazienki wyszła oszałamiająco piękna, wysoka blondynka, która musiała być moją współlokatorką. Jęknęłam w duchu bo to znaczyło, że moja fantazja jest jej facetem.


                                                                    ~*~

Startujemy! :) Pierwszy rozdział już we wtorek! :) Proszę o komentarze :)

6 komentarzy:

  1. gorąco mi jak patrzę na te zdjęcia..... ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. też mi się zdjęcia podobają ^^ prolog oczywiście też xd już czuję, że będzie ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulalala... zdjęcia mnie przekupiły ^.^ Czyżby tym nieziemsko przystojnym obiektem fantazji był nasz najukochańszy Zbyś? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się cudownie :)
    weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. coś czuje, że mi się spodoba . :)

    OdpowiedzUsuń